all u need is music: Założyciel Beastie Boys nie żyje!

Świat muzyki po raz kolejny pogrążył się w żałobie po śmierci wielkiego artysty. Adam MCA Yauch, członek legendarnej grupy Beastie Boys, 4 maja 2012 r., przegrał wieloletnią walkę z rakiem.

Początki Adama i Beastie Boys

Yauch urodził się 5 sierpnia 1964r. w Nowym Jorku, tam też wychował się pod opieką swoich rodziców - Frances i Noel'a. Adam uczęszczał do szkoły średniej Edwarda R. Murrowa w Midwood na Brooklynie. Tam poznał przyszłych członków zespołu, tam też nauczył się grać na gitarze basowej. Adam i Beastie Boys oficjalnie zaczęli funkcjonować od 1979 roku. Pierwszymi członkami zespołu byli: perkusistka Kate Schellenbach, gitarzysta John Berry i sami założyciele bandu - Adam "MCA" Yauch i Michael "Mike D" Diamond. BB początkowo grali hardcore punk i mówią nawet dalej o sobie jako o ekipie grającej ten rodzaj muzyki. Sama nazwa Beastie Boys miała oznaczać: "Boys Entering Anarchistic States Towards Internal Excellence". Pierwszy raz zagrali wspólnie na 17-stych urodzinach Adama w domu gitarzysty Johna Berry'ego. Zaczęli od grania jako suport takich kapeli i artystów jak: Bad Brains, the Dead Kennedys, the Misfits i Reagan Youth. Niedługo potem nagrali pierwszy oficjalny materiał - EP-kę "Pollywog Stew", pełną punk rockowych i hardcorowych brzmień. Wkrótce również zmienił się skład zespołu Odszedł Berry i Schellenbach, a dołączył Adam Horowitz (Ad Rock). W tym samym czasie BB rozpoczęli współpracę z producentem Rickiem Rubinem. Od tego momentu Beastie Boys tworzyli już więcej materiału hip hopowego niż punk rockowego.

Droga ku sławie i chwale

W 1984 r ukazał się debiutancki singiel pod dyrekcją Rubina "Rock Hard". Zaledwie rok później Adam z ekipą ruszyli w trasy koncertowe u boku samej Madonny, później tourneé m.in. z Run DMC, LL Cool J. Pierwsza "pełnoetatowa" płyta chłopaków z nowojorskiego Brooklynu, "Licensed To Ill", ujrzała światło dzienne pod koniec 1986 r. Płyta ta była pierwszym "złotym dzieckiem" Boysów i stała się najlepiej sprzedającym albumem lat 80 i pierwszym w historii albumem hip hopowym, który trafił na szczyt popularnej, amerykańskiej listy Billboard. Elementem promocji krążka była traca koncertowa z Public Enemy. Trasa ta wywołała ogrom kontrowersji z racji wykorzystania przez Beastich takich motywów jak tancerki w klatkach, czy sztuczne, dmuchane penisy jako forma scenografii. To wszystko oczywiście przyniosło wiele pozwów i oskarżeń, ale i niewątpliwie dało większy rozgłos artystom. Kolejna płyta, tym razem wydana przez wytwórnię Capitol Records nie odniosła takiego dużego sukcesu jak jej poprzedniczka, na Billboardzie uplasowała się na 14-stej pozycji, a promocyjny singiel "Hey Ladies" na 36-stej na liście "Billboard Hot 100". Podczas pracy nad tym krążkiem ekipa współpracował z Dust Brothers, czego wynikiem była obecność wielu sampli na płycie, jeden z nich nawet był przyczyną procesu jaki wytoczył kapeli Gilbert O'Sullivan. W ostatecznym rozrachunku mimo to nie mogą spisać tego materiału na straty, ponieważ sprzedał się on w ponad milionie egzemplarzy. Trzecia z kolei płyta przyniosła duży sukces, choć artyści trochę poeksperymentowali na niej. Da się wychwycić inspiracje jazzem, punkiem, a także funkiem. Do tego materiału swoją "rękę" przyłożyli Mark Ramos Nishita ("Keyboard Money Mark") oraz Mario Caldato Jr. ("Mario C"), facet, który w późniejszym czasie wielokrotnie jeszcze wspomagał BB. Współpraca ta zaowocowała pierwszą podwójną platyną w dorobku Beastie Boys.

Na samym szczycie

"Ill Communication", kolejny album Beastich już w momencie premiery wylądował na czele Billboardu. Muzycy nie próżnowali, bo w następnej kolejności wypuścili w muzyczną przestrzeń kompilację swoich archiwalnych nagrań pt.: "Some Old Bullshit", później krótki materiał (dokładnie 11minutowy), zawierający 8 kawałków o hardcorowym brzmieniu i szybkim rytmie, "Aglio e Olio", a następnie kolejną kompilację, tym razem pełną jazzowo-funkowych dźwięków z elementami czysto instrumentalnymi, "The In Sound From Way Out!". W tym samym też czasie muzycy regularnie koncertowali, także w Azji i Ameryce. Wzięli również udział w wielu koncertach charytatywnych. W 1997 r artyści wrócili do rodzimego Nowego Jorku i zajęli się pracą nad kolejnym krążkiem: "Hello Nasty". Wtedy też do bandu dołączył DJ Mix Master Mike. "Hello Nasty" trafił na sam wierzchołek notowań muzycznych list nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale i m.in. Wielkiej Brytanii, Niemiec, Australii, Holandii. Za ten też album Beastie Boys odebrali prestiżowe nagrody Grammy oraz MTV Video Music Awards. W 1998r doszło do niemałego spięcia muzyków z wytwórnią Capitol, której było nie w smak umieszczenie przez Adama i resztę bandu materiałów ze swoich koncertów. Efektem tego była konieczność usunięcia tych materiałów, ale oczywiście w mediach nie obeszło się to wydarzenie bez echa. Jednakże nie wpłynęło to w żaden sposób na dalszy przebieg kariery BB, którzy dalej koncertowali, nagrywali i osiągali sukcesy. Na nowy krążek artyści kazali czekać swoim fanom, aż do 2004 roku, w tym czasie bowiem skupiali się bardziej na koncertowaniu i pracy nad nowym studiem nagraniowym. Pomimo długiego okresu oczekiwania fanów na coś nowego ze strony BB, nie zostali oni zawiedzeni. "To The 5 Boroughs" okazało się być kolejnym sukcesem. Znowu Boysi trafili na szczyty notowań. W 2007 roku na półki trafił przedostatni z dotychczas powstałych albumów Beastie Boys: "The Mix-Up". Był to pierwszy w całości instrumentalny twór Beastie Boys. Album miał być hołdem w kierunku...seriali o policjantach z lat 70.

Ostatnie lata i choroba Adama

Na ostatni album, "Hot Sauce Committee Patr Two", MCA i pozostali członkowie BB znowu kazali wszystkim długo czekać. Krążek ukazał się dopiero w 2011 r. Muzycy materiał na płytę mieli gotowy już w 2009 r., ale właśnie wtedy dotknęła ich smutna wiadomość o wykryciu nowotworu ślinianki i węzłów chłonnych u Yaucha. W efekcie tego koledzy z zespołu Adama uznali, że kawałki, które do tej pory opracowali na płytę nie pasują do sytuacji, w której się znalazł Adam i oni sami. Postanowili stworzyć coś co odda ich uczucia i emocje związane z problemami zdrowotnymi MCA. Dlatego też "HSCPT" ukazał się dopiero w 2011 r. Artyści sami zajęli się produkcją płyty, jedynie Philippe Zdar pomógł im zmiksować utwory. Wszyscy mieli nadzieję, że Beastie Boys powrócą do pełni działalności wraz z Adamem, który od 2009 r. nie wystąpił publicznie. Nie pojawił się nawet na ceremonii dołączenia jego zespołu do słynnej Rock and Roll Hall of Fame w kwietniu 2012 r. Pomimo tego, że muzyk poddawał się chemioterapii i początkowych przychylnych prognoz lekarzy nie udało mu się przezwyciężyć choroby. Zmarł 4 maja 2012 r., w wieku 47 lat, w swoim ukochanym, rodzimym Nowym Jorku. Do ostatnich chwil czuwali i wspierali go jego najbliżsi, w tym jego żona i córka. Cały świat pogrążył się w smutku, kiedy opublikowano wiadomość o śmierci Yaucha. W końcu Adam i Beastie Boys byli i są już "opoką" hip hopu i punk rocka w świecie muzyki. Warto dodać, że Adam to nie tylko członek, założyciel Beastie Boys, reżyser ich teledysków. Sam prowadził małą wytwórnię filmową Oscilloscope Records i odpowiadał za offowe hity takie jak: "Wendy i Lucy", "Musimy porozmawiać o Kevinie". Stworzył również dokument o koszykówce "Gunnin' for that 1 Spot". Wraz z BB angażował się w liczne projekty na rzecz ochrony praw człowieka, szczególnie w pomoc na rzecz wyzwolenia Tybetu, m.in. z tego powodu założył fundację Milarepa Fund.

Adam pozostanie zapamiętany nie tylko jako rewolucjonista muzyczny, ale jednocześnie człowiek o ogromnej wrażliwości i dobrym sercu. Bez cienia wątpliwości można go określić mianem jednej z największych ikon naszej epoki.

"Straciliśmy właśnie dobrego człowieka, który zostawił światu wiele piękna. Mam nadzieję, że poniesiecie jego płomień". - Anthony Kiedis (Red Hot Chili Peppers)

Zobacz także:

szyszkens.

all u need is music